Jutro czas do Ostródy. Jestem przerażona. Po pierwsze, niby zarezerwowałam miejsce, ale koleś nie żądał zaliczki. Fajnie, ale jaką mam pewność, że jest rezerwacja zrobiona? Z O.W. Wodnik wysyłali kopię umowy do podpisu, a tu nic. Dzwoniłam 2 tygodnie temu, potwierdzałam, mam dzwonić w dniu przyjazdu i podać godzinę. Dzwoniłam dziś, i nie dodzwoniłam się :/ napisałam maila też. Więc nie wiem w sumie na czym stoję. Co mam zrobić, gdy się jutro nie dodzwonię?
Jechać w ciemno? Narażać się na stres, niepotrzebną podróż, zmęczyć się jak dziki osioł na nic? Bo jesteśmy tacy udani , że na pewno byśmy nic nowego na miejscu nie znaleźli. A jak nie pojedziemy - tracimy bilety, ale możemy znaleźć coś pewniejszego, co na dodatek nie jest 2 kilometry od plaży... (za późno, tzn wczoraj sprawdziłam to - do jeziora blisko, ale do plaży miejskiej prawie 2 km).
A już napakowałam wszystko, czyli:
- nóż widelec łyżkę kubkomiskę
- pastę do zębów, szczotkę
- krem z filtrem Vichy 50
- podkład
- tusz i Eyebrow artist i Cienie i pędzelek
- Szampon Bambino przelany, żel przelany, odżywkę przelaną w pojemnik na mocz (hmm, mam też pojemnik na ...)
- niezbędnik okresowy- you never know kiedy cię zaatakuje, na 100% na wakacjach
- Urofuragin - bo też you never know
- żel antybakteryjny z TBS
- Waciki i płyn do makijażu przelany (dwufazowy, jak przelać obie fazy? Ale się udało)
- Stopery! Stoperan też
- Kremy różne
- KOSTIUM
- japonki sandały
- parasol, chustka
- reszta to zwykłe ciuchy
ale miałaś rozkminkę, dobrze, że już pojechaliście :) udanych wakacji życzę!
OdpowiedzUsuńWow sukces godny piętnastolatki.
OdpowiedzUsuńNo a jak! Podobnych osiągnięć życzę, bo widzę że tylko te w zasięgu ;)
OdpowiedzUsuńsukcesem godnym piętnastolatki byłoby nie zajście w ciążę na wakacjach :D
OdpowiedzUsuńPowinnaś się cieszyć, że masz hejtera.
OdpowiedzUsuńKomuś się chcę specjalnie włazić i wymyślać "komentarze, o których myśli, że są śmieszne" WOW!