piątek, 13 sierpnia 2010

Niby dopiero połowa...

Niby dopiero połowa wakacji, ale kończą się te szkolne, a co za tym idzie - wrażenie ogólnego końca wakacji postępuje. Pesymistyczne to, wyjazdy nie były długie, 3 noce w Zakopcu to...bardzo mało :( heh, rok temu wszystko wyglądało inaczej, wydawało mi się że choć RAZ będę miała łatwiej od innych, a tu doopa. Inni i tak jak zwykle mają lepiej. Żyję nadzieją, że wszystko do czegoś prowadzi. A z drugiej, mam na wszystko wyjebane, bo świat i życie mnie wkurzyły, bure suki. I nie chce mi się więcej pisać.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...