sobota, 28 lutego 2009

Single Ladies

Chyba akurat Beyonce nie ma z tym problemu ;)

Wg Thackeraya ("Targowisko próżności")

Każda kobieta bez widocznego garbu potrafi w średnio sprzyjających okolicznościach poślubić każdego, kogo zechce. My, mężczyźni, powinniśmy tylko dziękować, że urocze istotki, podobnie jak zwierz leśny, nie są świadome swojej własnej mocy, bo gdyby sobie zdały z niej sprawę, ujarzmiłyby nas ostatecznie.

Hoho, a juści to prawda ;) 

Sprawiłam sobie nowy telefon, za sprawą podpisania cyrografu z Orange na 3 lata. Samsung bardzo ładny, czarny, elegancki, z wysuwaną klapką, z kartą pamięci i bajerem jak aparat ( wcześniej nie miałam go w telefonie) i dzwonkami mp3. W sumie jestem zadowolona, dobrze sie go używa :) i nie powinien pogrążyć mnie finansowo, bo nadal zostałam w ofercie za zdrapki. Wcale nie planowałam zmiany, ale reklamowali te telefony i się skusiłam :P

Za to finansowo pogrąży mnie moja własna Voluptas (rospusta), czyli przyjemności zycia doczesnego. W sumie... nie mam co sobie żałować, trzeba korzystać z życia, póki można. 

Na wiosnę 2009 przydałoby sie tyle rzeczy...  Torebka średnio-mała, kamizelka, dżinsy acid-washed, okulary słoneczne. Zakupy poprawiają humor. O ile nie wpadam w dół rozrzutności, gdy euforia z nabycia kolejnej absolutnie nie potrzebnej, ale jak pieknej rzeczy opadnie. Dobrze chociaż, że nie mam kompleksów na tle figury.

1 komentarz:

  1. Wreszcie jakiś pozytywny wpis ;) Ja przyznam, że też leczę czasem frustrację zakupami choć mam raczej charakter zbieracza i dopiero dostatecznie poprawi mi więc nastrój tattoo bo teraz każdy grosz odkładam na to ;) Na razie musi mi wystarczyć WoW :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...