czwartek, 21 sierpnia 2014

Nad jeziora do trzech razy sztuka

Dopiero co wróciłam z wyjazdu, kolejnego w tym roku, nad jeziora.
Co było gorszego w tym wyjeździe? Warunki sanitarne syf kiła i mogiła. Pogoda pod psem i kotem. Malutki ciasny namiot.

No to czemu to był najlepszy wyjazd tych wakacji? Ludzie :) I w tym miejscu dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego wyjazdu. Choć padało i kąpaliśmy się tylko dwa razy ... a nie, trzy, jeśli liczymy pływanie na waleta o północy :D Wahałam się, ale w końcu się skusiłam! Rozebrałam się w tempie błyskawicznym, od którego szybsze było tylko tempo ubierania, bo jednak wiało i było zimno w ciuchach nawet :D
Jezioro Świętajno jest najpiękniejszym nad którym byłam, a przede wszystkim jest czyste jak łza. Nie ma na nim żaglówek, bo nie łączy się z żadnym, co wyklucza dwa powody syfów. Jest płytkie przy brzegu, 100 metrów wgłąb i woda do pasa. I nadal widać swoje palce u nóg dokładnie jak w basenie czy w wannie.
Kemping w lesie na górce, jedyny minus to bliskość sławojki, z której zalatywało tzw. "heavy metalem", ale chociaż było blisko się odlać.
Kolega Zbysław zadobył drogą kupna altankę, taką jak na bazarze sprzedają rajstopy w. Chroniła nas przed deszczami i burzami. Innymi must have na biwaku są: stolik, krzesełka / lub chociaż pustaki, mokre chusteczki, taśma życia, butla gazowa i palnik, kurtka przeciwdeszczowa oraz samochód, gdzie trzyma się wszystko, gdy namiot za mały :D a i latarka czy lampka i koc piknikowy wielofunkcyjny. Można usiąść na trawie lub jak na poduszce na pustaku ;>
Nie będę ukrywać że piliśmy sporo, głównie piwo i Soplice smakowe (pigwa, śliwka, orzech laskowy the best i wiśnia i lubelska cytrynówka). Ja piłam po pół kielonka, ale kolega nie był taki sprytny, co przepłacił zatruciem alkoholowym ostatniego dnia. I musieliśmy jechać do Szczytna, gdzie WSPol, na komendę dmuchać. I ja musiałam prowadzić :O

2 komentarze:

  1. nie wiem, czy osoba prawie publiczna powinna się chwalić takimi przeżyciami... No i konkluzja- najlepszy był wyjazd, gdzie się najwięcej nachlałam... Oj Weronisiu...

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak się prowadziło? :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...