niedziela, 5 grudnia 2010

Urodzinki Misiowej Rodzinki

Czas na monumentalną notkę urodzinową. Zacznijmy od tego, że z biegiem czasu coraz mniej byłam przekonana do tego święta - człowiek się starzeje, dostaje jakieś głupie życzenia, a większość po prostu o nim nie pamięta. Więc co z tym zrobić - samemu się przypomnieć! Pomysł nie był skomplikowany, wykonanie też nie: zamówienie toru na kręgielni i zaproszenie znajomych. Szczęśliwie rodzice to sfinansowali :) myslałam że nikt się nie zgodzi, w środku tygodnia, ale chyba pomysł kręgli przekonał wiele osób. I super, bo wielu nie widziałam sto lat! Mimo że było zimniaście strasznie, to goście dopisali. Może za dużo osób pozapraszałam, i trudno było ze wszystkimi naraz rozmawiać, i niektórzy mogli czuć się porzuceni. Jeżeli tak było, to przepraszaju.
Były prezenty, słodyczy i kosmetyków mam chyba do Wielkanocy co najmniej. I było fajnie, i śmiesznie, i miło i to chyba był pomysł trafiony w dziesiątkę. A ci co nie przyszli, to nawet lepiej, bo by było już napewno za dużo osób.
Po skończonej grze w kręgle część ewakuowała się do metra, ale najwytrwalsze elementy: ja, Iwo (dziwo!) Julka i Beata i Zbysio przenieśli się do cudu clubu Vegas, i koło 1 w nocy impreza się zakończyła brnięciem do domu w zamieci.
A na zdjęciu the best prezent, termos od Cyryla (oczywiście, kupiony zgodnie z moimi wytycznymi), wspaniały zbiornik na wczoraj zakupioną najbardziej kozacką herbatę świata, z alkoholem instant, czyli: Grzaniec Kozacki! Drugim prezentem od Cyryla, który dostałam wczoraj, był pendrive. Historia pendrive'a: Cyryl przychodzi po odbiór osobisty zamówienia, mówi ze pendrive, że Tracer, a potem: jeżeli to pomoże znaleźć, to jest w kształcie chomika
>^-^< Oj, wykasował mi się cały kawałek o konkursie Sputnika. Więc zajęłam drugie miejsce za recenzję, ale z nagrodami może być więcej kłopotu niż pożytku - po co mi dekoder telewizji n bez samej usługi? przecież i tak do instalacji jest dodawany gratis! No i kurs rosyjskiego, książki, płyty, filmy. Napiszę więcej potem.

4 komentarze:

  1. Gratsy za zdobycie nagrody :) Raduje się moje grafomańskie serce, że na polu dziennikarstwa odnosisz sukcesy. W sumie ciekawie piszesz, uczysz się języków, wykształcenie masz z zakresu sztuki. Filmy/seriale/muzykę też chłoniesz - zastanów się może nad stażem w jakiejś redakcji :) Nie trzeba kończyć kierunku "dziennikarstwo", który mówiąc szczerze uczy niewiele, a Twoje wpisy przyjemnie się czyta. A nóż widelec by Ci się udało i mogłabyś sobie dorobić pisząc teksty nawet w domu(!) bo to bardzo elastyczna robota :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałem - całkiem ciekawe. Nieco inna forma niż zwykło się przyjmować w recenzjach, ale z drugiej strony to nie hollywódzka superprodukcja by się rozpisywać o znanych aktorach, efektach specjalnych i reżyserze, który zasłynął z tego i owego. Ogółem dobry tekst ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Toś żeś trochę nawygrywała :) Gratuluję! To pewnie takie wynagrodzenie od losu, za to stypendium ;P
    A kręgle to był super pomysł!!

    OdpowiedzUsuń
  4. @Antares: nie wiem jaki formato-układ jest przyjęty w recenzjach, więc napisałam jak mi w duszy grało :) trochę pomogła mi domowa polonistka Iwo - że mam nie pisać w pierwszej osobie np.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...