poniedziałek, 25 listopada 2013

one broke girl

2 broke girls to serial o ex-bogaczce z Manhattanu i jej przyjaciółce "dziecku ulicy". Połączyła je praca w jadłodajni (diner) i wspólne marzenie - otwarcie własnego "cupcake business". Nie mogę się porównywać z ani jedną, ani drugą, gdyż w przeszłości nie opływałam w torebki Lujego i gadające sedesy, ani też zaznałam zbyt wiele spod hasła "sex drugs and r'n'r" nie ma to jak być testerem leków. Serial jest fajny, komedia, lekka do obejrzenia przed snem akurat. Lub do obiadu bo to 20 minut akurat. Obecnie rzadko kiedy jemy obiad bez filmu lub serialu...chyba szkoda czasu na te dwie rzeczy osobno. Jeśli film nie jest jakiś dziwaczny, ostatnio oglądaliśmy Byzantium i się zdołowałam i apetytu nie miałam. 
Za to mogę piec babeczki. Pff, kto teraz nie piecze babeczek? Każdy je robi, chyba nawet pisałam o tym notkę. Jedyna osoba znana mi, która nie robi, to Cyryl. Za czasów naszych rodziców była moda na serniki i szarlotki, teraz na babeczki. Mimo że nie mam robota Kitchen Aid i innych cudów Tupperware piekę sobie wesoło, czasami są lepsze, czasem gorsze. Blender Boscha zamówiony, powinien niedługo do mnie przybyć. I nie ma obok mamy, która brzęczy o najlepszych prostych rzeczach bez wymysłów.
Krem okazał się łatwy do zrobienia, za to ładne wyciśnięcia to już nie przelewki. Blacha do muffinem z Lidla okazuje się trochę niewypałem, bo ma wybrzuszenie w każdej foremce, ergo muffinki wychodzą małe. Sądzę że do dekoracji kremem będę używać tych pieczonych w ikeowych foremkach. Cieszę się że mamy piekarnik, co tydzień coś w nim piekę, ciasto lub muffinki. Taka zwykła rzecz, ale cieszy.

sobota, 9 listopada 2013

Odkurzacz

W mieszkaniu nie było odkurzacza, a jak bez niego żyć? Można nie sprzątać, ale nie jesteśmy dzikusami, standardy obowiązują a brud w oczy kole. Dostałam od rodziców fundusze na odkurzacz, wreszcie udało nam się dotrzeć do sklepu. (Raz się nie udało zgrać i znaleźć, bo Cyrylowi padł telefon, więc ja w sklepie sama kupiłam bluzki za 120 zł, ale żadnego odkurzacza. Za drugim razem poszłam na piwo z koleżankami z pracy w intencji ochrony przed rota wirusem po incydencie z wymiotującym dzieckiem. Modlitwy daremne, o czym potem.) Dzień wcześniej padłam na rota wirusa i nie oddalałam się od ubikacji. Dziś już zbliżam się do lodówki powoli, i pojechaliśmy na zakupy. Wybrać odkurzacz - wszystkie są takie same. Różnią się kolorem, wielkością, no i ceną. Więc jaki wybrałam? Najładniejszy. Musiałam dołożyć ze swoich trochę. Blendera nie kupiłam, bo po pierwsze nie znam i nie ufam firmie Clatronic, i nie był piękny. Oprócz odkurzacza dokupiliśmy parę przydatnych drobiazgów jak papier toaletowy (Trudny wybór. Weźmy Velvet. Oj, najdroższy...) ręczniki kuchenne, kawa, woda, płyn do prania, dezodoranty, pierogi, itp, itd i prawie dobiliśmy do ceny odkurzacza.  Jak to możliwe, że wszystko jest taaakie drogie? Wróć. Drogie może nie, ale ile tych rzeczy w domu potrzeba? Jedzenie, mycie, sprzątanie, pranie. Do każdego trzeba coś kupić, akcesoria i produkty. Jak będziemy się stąd wyprowadzać, to trzeba TIRa zamówić!

Logika Weroniki: Co ugotować na obiad? O, wiem, zrobię nadziewane papryki. Akurat mam 2 (dwie i tylko dwie =='). Ojej, mam za dużo farszu :< jak na dwie małe papryki. A, nadzieję też cukinie :D I co teraz? Jak włożę połówki cukinii do garnka? :< Ojejku, do piekarnika, jakoś to będzie!


Może jednak nie dziwne że wszyscy się pytają a jak mi idzie z gotowaniem. Gotować trzeba jak się mieszka bez mamusi i nie ma co się zastanawiać, z przepisu albo z głowy. Najczęściej makaron, ryż lub kasza z sosem, wtedy nie trzeba dodatkowo surówki. 

Teraz zobaczyłam na ceneo ten samże odkurzacz 60 zł taniej :/ ale przesyłka pewnie by też coś kosztowała.
Zadzwoniła do mnie babka w odpowiedzi na ogłoszenie z korków. Ucieszyłam się że będę miała ucznia. Ale ona ze z koleżanką :/ organizują jakąś kampanię w Europie Wschodniej i Polsce :/ i wyszukują osób znających język, które by chciały się zaangażować. Wynagrodzenie bardzo zadowalające, coś z nowymi technologiami... albo handel ludźmi?  I czy byśmy się nie spotkały na kawie w Arkadii :/ Byśmy się nie spotkały :/

niedziela, 3 listopada 2013

What does the fox say?

Odpowiedź na komentarz: pokoje mogą być prostokątne lub kwadratowe, ale nie wiem o co chodziło.
Dziś po raz pierwszy zatęskniłam za Gocławiem, gdy poszłam do Tesco. Jednak Tesco Kabaty (podobnie jak inne znane mi Tesco Stalowa) to brzydkie oazy low life'ów o niskim standardzie. Za to na Gocławiu Tesco to prawdziwe centrum handlowe, z gastronomią, eleganckie, masa sklepów w pasażu. Tutaj niezbyt mi się podoba, musiałam długo szukać wózka na koszyk, a jak znalazłam to ledwo jechał do przodu... w kasie samoobsługowej czekałam z 5 minut zanim pani poszła i podała mi kod na łososia. Za to miałam szybko autobus pod sam dom, a na Gocławiu autobus 123 zawsze prawie nam uciekał, trzeba było się przesiadać się na Bora-Komorowskiego a potem na Abrahama i wtedy zwykle doganialiśmy 123, okrążające całe Gocław City.
Na obiad zrobiłam pizzę na gotowym spodzie. Nie takim okrągłym, tylko zwiniętym jak ciasto francuskie. Dobre danie, w piekarniku wychodzi lepiej niż w prodiżu.

Za to wczoraj wyprawa na cmentarz na Wólce z Iwoną, potem przyszła do mnie na kawę, kanapkę, naleśniki, herbatkę i pomogła mi wieszać pranie. Wieczorem pojechaliśmy na imprezę Halloween na Afrykańską (czy to Saska Kępa? czy to już Gocław? w każdym razie Praga Południe) ale nie dam imprezie maksymalnej liczny gwiazdek. Mieszkanie małe, ledwo się pomieściliśmy, nic ciekawego się nie dowiedziałam, bo tajników jazdy na snowboardzie czy sekretów największego mordercy psychopaty z USA do ciekawych nie zaliczam. Gospodyni się postarała, były kanapki, ciasteczka 'palce wiedzmy', kanapki, babeczki (choć zamiast kremu był lukier z masłem, myślałam że cofnie mi się od tego słodkiego tłuszczu). Nie wiem czemu siedzieliśmy tak długo, Cyryl zasnął, ja czekałam aż będą wracać taksówką na Ursynów. Nie doczekałam się i pojechaliśmy autobusem dziennym już.
Wish lista na urodziny - święta już być może:
  • Blender z pojemnikiem do miksowania, kruszenia lodu etc. i trzepaczką firmy Bosch
  • Odkurzacz z filtrem HEPA (chyba dobry jest) firmy obojętnej
  • Opiekacz 3 w 1 z funkcją grilla i gofrownicy firmy obojętnej, wg recenzji czy dobry czy zły zawsze ktoś jest niezadowolony. Więc lepiej jak tani się zepsuje
2 pierwsze mam już obiecane, trzeci może mama Cyryla nam zasponsoruje? 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...